Lata 90. Uwielbiający hip-hop 11-letni Eddie właśnie przeprowadził się z rodzicami do podmiejskiego Orlando z Chinatown w Waszyngtonie. W tej komedii o dążeniu do spełnienia amerykańskiego snu jego imigrancka rodzina przeżywa szok kulturowy. „Przepis na amerykański sen” jest oparty na wspomnieniach szefa kuchni Eddiego Huanga opisanych w książce pt. „Przepis na amerykański sen”.
Jest rok 1995. Jedenastoletni Eddie Huang, kochający hip-hop, przeprowadza się wraz z rodziną z Waszyngtonu do Orlando na Florydzie. Przeprowadzkę ponagla tata Eddiego, Louis, który jest nowym, dumnym właścicielem i zarządcą „Cattleman's Ranch” – restauracji serwującej amerykańskie steki. Louis jednak ukrywa fakt, że biznes nie kwitnie tak, jak miał nadzieję – lub jak obiecał swojej nastawionej na pieniądze żonie Jessice. Chociaż pierwszy dzień w szkole Eddiego jest ciężki – częściowo dzięki azjatyckiemu lunchowi w brązowej torebce i głównie białym kolegom z klasy – nie zraża się, dzięki swojemu trzypunktowemu planowi: „Po pierwsze, zdobądź swoje miejsce przy stole. Po drugie, poznaj Shaqa. Po trzecie, zmień zasady gry… najlepiej z pomocą Shaqa”. A wszystko, czego Eddie potrzebuje, aby wprowadzić swój plan w życie, to „biały lunch”. Tymczasem Louis uważa, że kluczem do rozwiązania jego problemów biznesowych jest zatrudnienie Mitcha, aby witał jego w większości białych klientów. Natomiast Eddie wkrótce się przekona, że mimo poczucia osamotnienia w nowym świecie, zawsze może liczyć na miłość i wsparcie swojej rodziny oraz że nie musi udawać kogoś innego, żeby do niej należeć.